Szachownica na podłodze w kuchni to element dekoracyjny, który wymarzyłam sobie już kilka lat temu. Wiele osób twierdzi, że się szybko znudzi, że jest niepraktyczny. Co do pierwszego argumentu - nie zgodzę się. Wydaje mi się rozwiązaniem ponadczasowym, niezależnym od panującej w danej chwili mody i pasuje zarówno do wnętrz rustykalnych jak i nowoczesnych.
Jeśli chodzi o praktyczność... Na pewno na czarnych płytkach będzie widać okruszki kuchenne bardziej niż gdyby cała podłoga była jasna: szara czy beżowa. Jest to już nasze drugie mieszkanie, które projektujemy od podstaw. W poprzednim popełniliśmy masę błędów, których obiecaliśmy sobie tym razem nie popełnić - mieszkanie nie musi być tylko efektownie i ładne - musi być również praktyczne. Dlatego chcieliśmy tym razem zrezygnować z jakichkolwiek ciemnych powierzchni, na których tak okropnie widać kurz czy brud. (Poprzednie mieszkanie było całe wenge: podłogi, meble, kuchnia, plus jasno beżowe - piękne ale cholernie niepraktyczne, zwłaszcza w nasłonecznionym wnętrzu). Jedynym elementem wyłamującym się z tej koncepcji jest własnie czarna płytka w mojej wymarzonej szachownicy. Czasami marzenia wygrywają z rozsądkiem :)
A jakie jest Wasze zdanie? Odważna i przebojowa czy kiczowata?
Źródło: Google.pl
Dopisek:
A tak wyszła nasza szachownica w kuchni:
Bardzo fajnie to wyszło. Też planuję taką podłogę.
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNaprawdę ładnie wygląda taka szachownica. wydawało mi się, ze w kuchni najlepiej się prezentuje jednolita podłoga ale bardzo się myliłam. Może nawet sama będę chciała taką u siebie. Jednak wszystko jeszcze przede mną. A przede wszystkim wybór jednego z tych projektów https://projektowanie-wnetrz-online.pl/aranzacje/kuchnia .
OdpowiedzUsuń